Od jakiegoś czasu używam dwóch lustrzanek podczas koncertów. Jest to dobre rozwiązanie dla fotografów koncertowych i fotoreporterów bowiem można zaoszczędzić czas i nie stracić ciekawych ujęć gdy potrzebujemy zmienić szkło. Jednak praca dwoma aparatami nie jest taka prosta i wygodna. Jeden na szyi, drugi w torbie lub na ramieniu. Paski się plączą, obiektywy obijają. Nie wiadomo za który sprzęt chwycić i gdzie go „odłożyć”.