Pierwsze kroki w tworzeniu studia fotograficznego na potrzeby własnego biznesu mogą nie być proste – zwłaszcza dla osoby, która wcześniej nie miała styczności z wykonywaniem zdjęć produktowych. Wybór światła, modyfikatorów oraz akcesorium studyjnych nie jest prosty, a ilość rozwiązań jest tak ogromna, że aż łatwo się pogubić. Następny problem to brak miejsca na stałe atelier. Namiot, stół, a może zupełnie coś innego? Zanim podejmiesz decyzje najlepiej zapoznać się z każdym z wyborów, aby móc świadomie podjąć decyzję. Przyjrzyjmy się zatem plusom i minusom stołu bezcieniowego – jednego z najpopularniejszych rozwiązań.
Produktów tego typu rynku jest wiele, jednak ten urzekł mnie prostotą montażu i dlatego postanowiłem napisać kilka słów o nim. Najczęściej stół bezcieniowy otrzymujemy jako paczkę puzzli do zmontowania i większość z nas zanim upora się z jego montażem, to nie raz straci cierpliwość – jednym słowem bez zielonej herbaty nie podchodź. Za to na samą myśl o jego zdemontowaniu i ponownym montażu przychodzą niecenzuralne słowa do głowy. Do fotografowania produktów nie zawsze niezbędny jest stół bezcieniowy, dlatego jeśli nie posiada się dużego studia fotograficznego, warto go rozkładać tylko wtedy gdy go potrzebujemy – tak aby nie zabierał niepotrzebnie miejsca. W takim przypadku niezastąpiony byłby stół, który łatwo i szybko rozkłada i składa się oraz nie ma problemu z jego magazynowaniem gdy nie jest niezbędny. FreePower 70×140 świetnie się sprawdzi w takiej roli, schowasz go do szafy czy pod łózko a jego rozstawienie to mniej więcej minuta czasu. Instrukcja jest prosta, rozłożyć przednie i tylne nogi i podnieść „oparcie fotela”, elementy mocowane są na zawiasach. więc nie potrzeba do tego narzędzi. Następnie należy zamontować białą powierzchnię i gotowe, można zacząć pracować. Warto zwrócić uwagę na to, że powierzchnia dyfuzyjna stołu posiada dwa rodzaje wykończenia matową i błyszczącą. Aby uzyskać zdjęcie z efektem odbicia produktu, należy zamontować powierzchnię stołu stroną błyszczącą skierowaną w górę. Jeśli zatem zdjęcie ma być bez odbicia wybór matowej powierzchni będzie odpowiedni. Jakiej wielkości produkty można fotografować na stole bezcieniowym o wymiarach 70×140? Tak naprawdę jego powierzchnia robocza, a więc pozwalająca na ustawienie produktu to pole o wymiarach 70x70cm. Sam fotografowany obiekt musi być na białym tle więc powinien być mniejszy od powierzchni roboczej. Uzyskanie białego tła na zdjęciu za pomocą stołu bezcieniowego uzyskuje się poprzez odpowiednie podświetlenia powierzchni dyfuzyjnej stołu. Chcąc równomierniej rozprowadzić światło postanowiłem odbić je od blendy ze srebrną powierzchnią, którą umocowałem pod stołem w taki sposób, aby światło padające od tyłu pod stół odbijało się w kierunku powierzchni roboczej. Blenda ułożona wyżej w przedniej części stołu i niżej w jego tylnej części, czyli tam gdzie jest „oparcie”.
Grubość płaszczyzny to parametr informujący użytkownika o nośności stołu, a więc o możliwości obciążenia płaszczyzny. Stół, o którym dzisiaj piszę posiada płaszczyznę o grubości 1,5mm ułożonej na dwóch podporach bocznych oddalonych od siebie o około 65cm. Mimo, że producent nie chwali się informacją o maksymalnym obciążeniu postanowiłem to amatorsko sprawdzić. Na środku powierzchni roboczej położyłem odważnik boomu o masie 4kg. Powierzchnia wyprostowała się z takim delikatnym naciskiem na lekkie wklęśnięcie. Pomyślałem, dobra to jest jej maks, ale ciekawość ludzka nie zna granic i dołożyłem jeszcze jeden taki obciążnik. Szok nie wiele się zmieniło powierzchnia zrobiła się mocniej wklęsła ale nie zwiesiła się nie wysunęła spod mocowań, 8kg na takiej powierzchni wydaje się być naprawdę niezłym wynikiem! Stół przeznaczony jest raczej na małe lub niewielkie przedmioty, które z pewnością będą mieściły się wagowo w tym zakresie. Warto również pamiętać im grubszy dyfuzor stołu tym mocniejsze światło będzie potrzebne do jego podświetlenia.
Do poprawnego działania stołu niezbędne jest źródło światła, nie ma znaczenia czy jest to światło ciągłe czy też błyskowe, ale musi być go naprawdę sporo. W moim przypadku było to światło błyskowe w postaci lampy o mocy 600Ws, ustawionej na wartość 6,7 czyli niecałe 150, a nawet bliżej 120W Ciężko to przeliczyć na światło ciągłe, ale myślę że potrzeba go kilkukrotnie więcej. Warto pamiętać, że sama moc lamp nic nie powie jeśli nie poda się wartości przysłony na jakiej wykonywałem zdjęcia, a w moim przypadku jest to wartość f:13. Dlaczego taka, a nie inna? Chyba nie muszę tłumaczyć, że im wyższa przysłona tym większa głębia ostrości, ale też mniej światła docierającego do matrycy aparatu. Jeśli mamy mniej światła musiałbym jeszcze bardziej otworzyć przysłonę aby uzyskać taki sam stopień naświetlenia obrazka, niestety w konsekwencji straciłbym na głębi ostrości co skutkowałoby rozmyciem brzegów produktu. „Sprzedam” tu jeszcze jednego tipa – mniejsza matryca większa głębia ostrości! Dlatego często korzystam z aparatów APS-C, aby uzyskać większą głębie ostrości niż aparaty pełno klatkowe na tej samej przysłonie.
Fotografia pierwsza wykonana tylko z udziałem światła podświetlającego stół bezcieniowy. Tło prawie białe z utratą jasności w lewą stronę to oczywiście wina źle ustawionej lampy, ale to nie jest najważniejsze w tym momencie. Proszę zauważyć, że tło powinno być jeszcze mocniej doświetlone, a już powoli mamy problem z utratą szczegółów. Duża ilość światła rozproszona przez dyfuzyjną powierzchnie stołu „otuliła” produkt tak mocno, że został oświetlony od frontu (mimo że światło pada z tyłu i wydawać by się mogło, że przednia część powinna zostać w cieniu). Dodatkowo w niektórych miejscach (rys. nr 2) produkt utracił kontur i zlał się z tłem. To oczywiście błąd techniczny, którego ratunkiem jest separacja tła od produktu lub zmniejszenie natężenia oświetlenia podstawy dyfuzyjnej stołu. Nie ma możliwości oddalenia tylnej części stołu od produktu, więc pozostaje zmniejszenie ilości światła podświetlającego stół. Stajemy zatem przed dylematem typu „mieć ciastko czy zjeść ciastko”. Zmniejszenie natężenia oświetlenia stołu spowoduje, że tło nie będzie idealnie białe, nie jest to problem jeżeli ktoś poddaje zdjęcia retuszowi w postaci wycięcia produktu z tła (szparowanie). Co jeśli nie potrafimy samemu poradzić sobie z wycinaniem lub nie chcemy poświęcać zbyt dużo czasu na zdjęcia? No cóż, pozostaje poprawnie naświetlić tło lub też szukać granicy pomiędzy jednym a drugim i pogodzić się z pewnymi być może nie zauważalnymi dla kupujących wadami zdjęć
Jeśli chodzi o podświetlenie tła to w zasadzie nie jesteśmy tu już niczego poprawić, przejdźmy zatem do dalszego tworzenia planu oświetleniowego. Mimo że stół częściowo oświetlił produkt od frontu, to należy doświetlić go odpowiednio z lewej jak i prawej strony wyrównując jasność sceny. Wiedząc, że będę fotografował kilka różnych produktów o różnej fakturze postanowiłem ustawić po lewej stronie duży dyfuzor przez którego przepuściłem światło z lampy błyskowej Jinbei MSN III na której zamontowany był softbox typu strip. Celem było uzyskanie miękkiego światła o powolnym zanikaniu jego intensywności (gradient), które świetnie sprawdzi się przy fotografii produktów błyszczących i metalowych. Druga lampę z softboxem typu strip ustawiłem po drugiej stronie produktu. Ukierunkowałem ją jak kontrę w taki sposób, aby snop światła ustawiony był delikatnie przed fotografowanym obiektem.
Efektem końcowym fotografowania są produkty powyżej. Biorąc pod uwagę, że są to zdjęcia jedynie wywołane z formatu RAW, nie poddano ich żadnemu retuszowi to uzyskany efekt zapewne wystarczyłby większości osób zaczynających fotografować własne produkty. Takich zdjęć również nie powstydziłby się sprzedawca popularnego serwisu alledrogo. Ja jednak zdradzę minus fotografowania produktów na dużej powierzchni, czyli w tym przypadku na stole bezcieniowym. Problem najbardziej widoczny jest na flakonie perfum w kształcie buta. W dolnej części przedmiotu tam gdzie styka się on ze stołem bezcieniowym powstał jaśniejszy pas – macie pomysł co to? Tak, to jest odbicie stołu w produkcie, przeszkadzało ci to do tej pory? Prawdopodobnie nie więc nie ma co się rozwodzić dłużej nad tym problemem. To oczywiście błąd techniczny, którego tam nie powinno być i przez osoby fotografujące już dłuższy czas byłby zauważony, a nawet wytknięty palcem. Czy to jest minus, który nie pozwoli sprzedać produktu w sieci? Z całą pewnością większość osób tego nie zauważy.
Powyższe zdjęcia były wykonane na jednym ustawieniu świateł nic nie musiałem zmieniać do momentu… …ustawienia na stole obiektu mocno refleksyjnego. Flakon po perfumach znanej firmy, obiekt jest lustrzany, a to problem ponieważ nie tylko odbija więcej światła,ale także odbija się w nim całe otoczenie. Gdy wykonałem pierwsze zdjęcie nie trudno było się domyśleć, że zdjęcie będzie prześwietlone. Reakcją na ten problem było zmniejszenie ilości światła jednak, że jestem leniuchem postanowiłem przymknąć przysłonę o 2/3EV (z f:13 na f:16). Niestety, zwiększenie wartości przysłony, a więc przymknięcie jej spowodował spadek jasności całej sceny tam gdzie były prześwietlenia oraz tam gdzie ich nie było stąd ciemniejsze tło na drugim zdjęciu. Powróciłem zatem do ustawień pierwotnych aparatu, a w zamian zmniejszyłem jasność dwóch frontowych lamp, czego efektem jest ostatnie zdjęcie. Choć szczerze powiedziawszy najbardziej podoba mi się drugie.
Czy stół bezcieniowy to dobre rozwiązanie w fotografii produktowej? Owszem, jeśli z całą świadomością przyjmujemy jego wady i zalety. Da nam w zamian szybki i prosty sposób na fotografowanie produktów na białym tle prawie każdemu! Dodatkowo to urządzenie jest łatwe w przenoszeniu, błyskawicznie się rozkłada i składa i nie potrzeba do tego żadnych narzędzi, a takżę łatwo się go przechowuje. Po złożeniu zajmuje jedynie 81x69x10cm! Zmieści się pod łóżkiem, za łóżkiem w szafie, za szafą czy na jakimś regale.
Testowanie stołu w zasadzie dobiegło końca, jest to w końcu skrajnie proste ale efektywne narzędzie. Stół bezcieniowy daje fajne efekty końcowe ale zapewne dokładając do tego odrobinę retuszu to efekt byłby znacznie lepszy. Choć omówionych powyżej problemów nie rozwiąże. Dokupując do stołu opcjonalną płaszczyznę przezroczystą zmienimy charakterystykę pracy na stole bezcieniowym. Skąd się bierze problem stołu z przelewającym się światłem? Z odległości i brakiem możliwości panowania nad podświetleniem spodu stołu, światło rozlewa się po całej jego powierzchni mlecznej – w jednym miejscu jest go więcej w innym troszkę mniej. Produkt stoi bezpośrednio na podświetlanej powierzchni i gdy odpowiednio podświetlimy stół, tak aby uzyskać biały kolor tła, na zdjęciu tego światła jest tyle, że otula produkt z każdej strony. Dosłownie tak samo jak duży softbox blisko osoby fotografowanej otula mięciutkim światłem.
Gdy zmienimy powierzchnię na przezroczystą to przestaje ona świecić na biało. Co nam to daje? Produkt nie stoi na świecącej tafli, tło odbijające światło jest odseparowane od obiektu i łatwiej regulować jego jasność nie wpływając znacznie na temat zdjęcia. Rożnicę łatwo zaobserwować na dwóch poniższych fotografiach. Zdjęcie numer jeden oświetlone na stole z białą powierzchnią jest dość mocno podświetlone od przodu, zdjęcie numer dwa powierzchnia przezroczysta.
Gdy podświetlimy produkt od frontu z ustawieniami jak poprzednio efekt będzie jak poniżej. Minus tego rozwiązania jest taki, że trzeba zainwestować dodatkowe pieniądze w zakup przezroczystej powierzchni. Trafić na powierzchnię odpowiedniego formatu nie będzie również łatwo. Kiedyś przygotowałem taką powierzchnię do sprzedaży, ale pod stół o wymiarach 60×140 i niestety jest o 10 cm za mała do tego modelu, choć ja jej użyłem do lekkiego produktu to nie koniecznie sprawdzi się z cięższym. Najlepiej było by skontaktować się ze sklepem www.fripers.pl i spróbować zamówić ją indywidualnie na zamówienie.
Jeśli chciałbyś zobaczyć jak ustawić setup z taką powierzchnią zapraszam na film
Zapraszam również na indywidualne szkolenia z fotografii produktowej.
Po chwili podstawowego retuszu.